Zapraszam do mojej kuchni:)

Inspiracji szukam na różnych polach: w internecie, książkach, gazetach czy wspomnieniach z dzieciństwa. Jeśli tylko będzie to świeżo zaczerpnięty skądś pomysł, w miarę możliwości będę podawała źródło:)
Zapraszam do wypróbowania podanych tu przepisów i komentowania ich:)

wtorek, 19 lutego 2013

Wołowina po burgundzku

Nie podam źródła przepisu, gdyż znalazłam go w swoim zeszycie z przepisami, który liczy sobie mniej więcej połowę wiosen mniej niż ja:) Nikt wtedy nie słyszał (chyba) o blogowaniu, więc skąd przepis mam - nie mam zielonego pojęcia. Ale faktem jest, że raz mięsko zrobiłam i widocznie z całkiem niezłym efektem, skoro przepis wylądował w moim zeszycie jako "warty powtórzenia". Nawet nie pamiętam, czy w tzw. międzyczasie korzystałam z niego. Dziś go wygrzebałam, ponownie wykorzystałam a efekt i dla mnie i dla Kolegi Małżonka był ucztą dla podniebienia.

WOŁOWINA PO BURGUNDZKU



SKŁADNIKI:

500 g wołowiny
100 g surowy boczek
1 szt marchewki
2 szt cebul
4 ząbki czosnku
6 szt pieczarek
1 puszka pomidory w puszce
700 ml bulion wołowy
200 ml wino czerwone wytrawne
3 szt liści laurowych
5 ziaren ziela angielskiego
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka rozmarynu
mąka
masło klarowane
sól
pieprz
por

WYKONANIE:

1. Boczek kroimy w kosteczkę, wołowinę w paski, marchewkę, pieczarki i pora w plasterki, cebulę w piórka a czosnek drobno siekamy.

2. Boczek podsmażamy na maśle i odkładamy do osobnej miseczki.

3. Cebulę, marchewkę i por podsmażamy, dodajemy czosnek, smażymy jeszcze chwilkę i odkładamy.

4. Pieczarki podsmażamy, solimy i odkładamy.

5. Wołowinę obtaczamy w mące, obsmażamy na maśle i wyciągamy.

6. Do naczynia żaroodpornego wkładamy kolejno: boczek, mięso, warzywa, wszystkie przyprawy, pomidory, wino i bulion.

7. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, po 15 minutach zmniejszamy do 160 stopni i dusimy 3 godziny.

SMACZNEGO!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz